Uwielbiam Nowozelandczyków i Australijczyków za ich poczucie humoru i dystans do siebie samych. Poniżej reklama linii lotniczych Air New Zealand - przyjrzyjcie się dokładnie "ubraniom", które ma na sobie personel:-)
A to już kulisy robienia tej reklamy:-)
No jak ich nie kochać?:-)
Pomysł słodki, ale kto wie, czy to nie będzie nasza przyszłość. Czytałam gdzieś o strojach z natryskiwanej bezpośrednio na gołe ciało,pianki. Problem jest w opracowaniu całkowicie nietoksycznej pianki i farby.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Hahaha, pomysł świetny, bardzo pozytywny :)
OdpowiedzUsuń:)))))))))))
OdpowiedzUsuńUwielbiam, uwielbiam, uwielbiam !!!! Takie pomysly:))) Wlasnie pokazalam to Wspanialemu:) Jego komentarz? "To kiedy sie przeprowadzamy do New Zealand?"
OdpowiedzUsuńSWIETNE!!!!!!!!
Kapitalni,mnie meczy jedno....gdzie oni chowaja napiwki?:)
OdpowiedzUsuńMAGA--> :)))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńhaha - dobre - powinni cos takiego zrobic politycy - nothing to hide:)
OdpowiedzUsuńAaaa, jestem zawiedziona, wszystko tzw plan amerykański, do pasa!!! Albo wyżej! A co poniżej????????????????? ;D
OdpowiedzUsuńWow, panie pilocie...;)
OdpowiedzUsuń:) Też tak wyglądałam, jak szkrabulce dostały na Gwiazdkę farbki do malowania twarzy;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł Ani, żeby tak politycy zrobili:-))))
OdpowiedzUsuńNie ma napiwków w Air New Zealanad, bo tam napoje są bezpłatne:-))) A szkoda, bo też bym chciała zobaczyć, gdzie je chowają:-))))))
Tam gdzie p t a s z e k kiwi mówi dobranoc
OdpowiedzUsuńFantastyczne! Sama bym poleciała tymi liniami :)))
OdpowiedzUsuńa ja takimi liniami bym nie poleciała!
OdpowiedzUsuńreklamę widziałam w irlandzkiej tv :)
Czaroffnica, dlaczego nie?:-))
OdpowiedzUsuń