poniedziałek, 4 lipca 2011

Devils Tower, Wyoming

Pamiętacie "Bliskie spotkania trzeciego stopnia"  Stevena Spielberga, i głównego bohatera, który uparcie budował tajemniczą górę?


Ta góra to nie projekt szalonego scenarzysty, a prawdziwy obiekt, pomnik narodowy USA, znajdujący się w stanie Wyoming, pośrodku rozległych prerii. Wygląda niesamowicie - pojedynczy szczyt o spłaszczonym czubie i pooranych bokach. Według indiańskiej legendy to niedźwiedź poorał boki Devils Tower pazurami, usiłując dostać dwie małe dziewczynki, które się przed nim schroniły na jej szczycie. Stąd też indiańska nazwa - Mato Tipila, Góra Niedźwiedzia.
Góra jest obecna w kulturze dwudziestu różnych plemion indiańskich, żyjących w różnym okresie na tym terenie. Jest miejscem indywidualnej i grupowej modlitwy (na drzewach dookoła widać modlitewne kawałki materiału, zawiązane na gałęziach) i miejscem, w którym odbywał się Taniec Słońca. Do tej pory Indianie uważają to miejsce za święte, choć jest ono udostępnione turystom, zarówno okolica jak i sama góra, na którą - za specjalnym pozwoleniem - można się wspinać.
Devils Tower jest "niedoszłym" wulkanem, który nie przebił się na powierzchnię ziemi w okresie, kiedy kształtowały się Góry Skaliste. Ulega silnej erozji, o czym świadczą rumowiska skał u jej podnóża. Naukowcy twierdzą, że za kilka milionów lat zupełnie zniknie, pozostawiając po sobie jedynie kopczyk luźnych głazów. Ale na razie dumnie góruje nad preriami Wyoming, tajemnicza i niepokojąca.





Drapieżniki krążące nad Wieżą. W okolicy żyją liczne gatunki ptaków: orzeł przedni, bieliki amerykańskie, jastrzębie, sokoły, pustułki amerykańskie.

Poszarpane zbocza Devils Tower.

Większość uczonych utrzymuje, że niezwykła skała jest  niedoszłym wulkanem, który nie przebił się na powierzchnię Ziemi.

Na drzewach dookoła góry Indianie zostawiają skrawki materiału

4 komentarze:

  1. Zaiste, wygląda tajemniczo...
    Choć przyznam się po cichu, że też mam "kulinarne" skojarzenia: wygląda jakby ktoś poukładał na niej spaghetti...

    OdpowiedzUsuń
  2. Fakt, wygląda trochę jak spaghetti pumpkin :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anulla, Pani Koala, mnie to do głowy nie przyszło ale rzeczywiście:-))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawie to wygląda.A wielu chętnych do wspinaczki?
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń