poniedziałek, 3 stycznia 2011

Nienawidzę poniedziałków



Nienawidzę poniedziałków. Cały duży post, ze zdjęciami i filmami, już skończony i poprawiony i w ogóle, poszedł w cholerę. Znikł. 
Uprzejmie dziękuję twórcom bloggera i firefoxa.
Kurna mać.

5 komentarzy:

  1. Wyobraźmu sobie zatem ten długi post. I my również podziękujmy twórcom bloggera i firefoxa.
    KURNA MAĆ !!:D

    Otulam i spokój niosę;) Oddychaj:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zeszwmordejeza!!!! Tez bym sie wsciekla. Nigdy nie uzywam firefoxa, bo jakos jestem wierna IE chociaz wiele osob twierdzi, ze firefox lepszy. Oj tam one wszystkie jednakie:)))
    Notki szkoda, ale moze sie jeszcze raz zmobilizujesz...

    OdpowiedzUsuń
  3. :-))) dzięki, dziewczyny, przynajmniej pośmiałam się trochę:-)))
    Star, ja się z IE przerzuciłam na Firefox, żeby mi właśnie takich numerów nie odwalał i proszę. Nie ma różnicy. Trzeba ćwiczyć zen i w ogóle, żeby człowiek komputera w takiej chwili nie wyrzucił przez okna:-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam Firefoxa, ale chyba jest wypasiony i nie zżera byle czego. A czy Ty piszesz na pulpicie nawigacyjnym czy jakąś inną techniką? Ja czasem nie mogę się dostać na własny pulpit nawigacyjny, ale to dość rzadko, gdy blogger coś kombinuje.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anabell, kiedyś pisałam w Wordzie, żeby w razie jakiejś wpadki mi nie zeżarło, ale były problemy z przeklejaniem do bloggera - nie chciał zapisywać, więc robiłam dookoła - najpierw Word, potem przeklejałam do Notepad i potem kopiowałam do bloggera. Ale blogger i tak się buntował i robił problemy z edycją. Więc się wkurzyłam i zaczęłam pisać bezpośrednio w bloggerze. No i masz babo placek. Zeżarło. A na pulpit nawigacyjny też czasami dostać się nie mogę.

    OdpowiedzUsuń