W pewnym wieku czas przestaje biec.
Czas zaczyna zapierdzielać.
Wczoraj rozmawiała z koleżanką z drugiego końca świata. Pytam jak tam narzeczony, czy już po ślubie, jak praca i w ogóle.
Okazało się, że mam mocno nieaktualne dane.
Koleżanka uświadomiła mi bowiem aczkolwiek aliści, że ostatni raz rozmawiałyśmy już niemal rok temu.
A mnie się wydawało, że to minął miesiąc może. No dwa najwyżej.
Zaiste, czas zapierdziela.
Gdzieś mi się zapodział cały jeden rok.
Super te rzezby!. A czas niestety ucieka jak oszalały. Nie wiem jak to jest, ale doba za krótka jest ostatnio i ciągle z czymś "zalegam" z braku czasu.Ale ostatnio to mi do braku czasu doszła chyba skleroza- ubzdurało mi się,że to się właśnie listopad zaczyna. No normalnie świr-gigant.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
rzeźby świetne. Co do czasu to muszę się niestety również zgodzić z Twoim stwierdzeniem.
OdpowiedzUsuńNiestety,juz od dluzszego czasu patrze czesciej na kalendarz,nie zegarek:)
OdpowiedzUsuńTa ostatnia podoba mi sie najbardziej:)
no tak - czas mija szybciorem.. i co niestety stwierdzam - z kazdym rokiem biegnie coraz szybciej!
OdpowiedzUsuńAnabell, mnie się ciągle wydaje, że mamy rok 2010. Jakoś ten 2011 jeszcze nie dotrał do mojej świadomości, pomimo, że to już październik:-)
OdpowiedzUsuńMargarytka, mnie szczególnie urzekła ta waza z Bachusem, która jest na ostatnim zdjęciu. Nieskończenie piękna, nie uważasz?
OdpowiedzUsuńMaga, mnie też:-))
OdpowiedzUsuńAnia, skoro teraz już tak zasuwa, to co będzie za kilka lat? Strach się bać:-))
OdpowiedzUsuńLotnico,
OdpowiedzUsuńmam to samo.... dni, miesiące, lata.... Już, już za chwilkę Gwiazdka... To jakiś obłęd jest!!!!!
trudno się z Tobą nie zgodzić, zapierdziela i to strasznie :)dlatego trzeba się starać wykorzystać jak najlepiej :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się waza przepiękna. Też tak uważam :D
OdpowiedzUsuńMagda, witaj:-) no ja się staram, staram, ale im bardziej się staram, tym bardziej zasuwa:-)))
OdpowiedzUsuń