sobota, 28 kwietnia 2012

Wyginam śmiało ciało

Zapomniałam, że dysponuję jeszcze filmem z Florydy, który Król skręcił już dawno a o którym na śmierć zapomniałam. Film jest krótki i kiepskiej jakości, bo nie było czasu na zmianę obiektywu albo podchodzenie bliżej, bowiem bohaterka naszego filmu była bardzo płochliwa i szybko zakończyła występ, ku nieopisanemu zawodowi gawiedzi, czyli Króla i mojej.
No ale sami zobaczcie.



Zastanawiam się, czy nie pozwać właściciela nory, w której spędziliśmy jedną noc na Florydzie, za oszustwo. Nora miała być czystym, ładnym hotelem (tak wynikało z opisu i opinii użytkowników w internecie, które to opinie właściciel najwyraźniej pisał sobie sam) a okazała się być norą właśnie, potwornie zagrzybioną i brudną, z cieknącym sufitem, na co posiadam dowody w postaci zdjęć. Kiedyś śmiałam się z Amerykanów, że się procesują o co tylko się da ale sama teraz mam ochotę podać właściciela nory do sądu oszustwo, straty psychiczne i wydatki medyczne, które poniosłam, kiedy musiałam zapłacić za wyciąganie robala z ucha, do którego to ucha wlazł w trakcie noclegu w wyżej wymienionej norze. Jak myślicie?

A teraz z zupełnie innej beczki. Oto co znalazłam na gazecie.pl. Włos się na głowie jeży. Czterolatkę? Naprawdę?
To jeszcze lepsze, niż skucie w kajdanki ośmiolatka tylko za to, że zwagarował ze szkoły.

9 komentarzy:

  1. Ja bym chyba jednak podała- za tego robala, który się chciał zadomowić w Twoim uchu.Przypomina mi to pewien ośrodek "wypoczynkowy" nad Jeziorem Łąckim.Kolega był nim zachwycony- do jeziora 50m,plaża=pastwisko z krowimi plackami, domki wielkości psiej budy, brak bieżącej wody, toaleta typu "sławojka". Myślałam,że go zabiję gdy po tygodniu stamtąd wróciłam.Tyle tylko,że pogoda była super i całymi dniami pływaliśmy pontonem po jeziorze.Mój mąż to jeszcze rok się ze mnie naśmiewał, że dałam się nabrać.
    W Polsce maltretuje się małe dzieci, np. bije się niemowlaka, bo ryczy.I to bije się tak,że dziecko umiera.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym raczej też podała. Bałabym się , że robal może mnie czymś zarazić. A jak się reklamują, że są takim genialnym ośrodkiem to powinni to spełnić, a nie wprowadzać ludzi potem w szał i zdenerwowanie do jakiego to oni hotelu przyjechali.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż mi się włos zjeżył, kiedy sobie wyobraziłam włochatą glistę wyciąganą z ucha! Nie zastanawiałabym się, przecież to ewidentne oszustwo i naciąganie ludzi po najmniejszych kosztach. Dostałby karę, to by się zastanowił na drugi raz czy opłaca mu się oferować ludziom takie luksusy.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja o filmiku. Pisałaś, że krótki z tu całkiem spora pląsów widać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesli szukasz przytuliska na Florydzie - polecam moje okolice. Naples, jak strzelil Alligator Alley z Fort Lauderdale. Przy Zatoce Meksykanskiej. Turystyczne oblezenie panuje od grudnia do konca marca, ale potem plaze sa puste. I cudne.Zdecydowanie okolica na nic-nierobienie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze, że nie miałaś gości w swoim pokoju w postaci, przepraszam, pluskiew, bo w takim przybytku o nie nie trudno! Biorąc pod uwagę, że w Nowym Jorku nawet w renomowanych hotelach można się na nie natknąć napawa mnie wstrętem i obrzydzeniem! Możesz powalczyć, ale chyba to nic nie da, poza stratą czasu i zdrowia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. z tylm linkiem z gazety to sytuacja nieźle przegięta - czy tacy kretyni są w USA, czy to się powoli robi taki rąbnięty kraj?

    szok normalnie

    OdpowiedzUsuń