poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Floryda w obrazkach nieruchomych

Mam pytanie - lubicie się fotografować?
Bo ja nie znoszę. Jestem wyjątkowo niefotogeniczna - na każdym zdjęciu mam głupią minę, sterczące włosy i wykwita mi nos-kartofel.
Nienawidzę własnych zdjęć. Mam może ze cztery - z całego życia - które mi się podobają. Za każdym razem, kiedy ktoś celuje we mnie obiektywem aparatu, przeżywam identyczną traumę - "Jaki koszmar znowu zobaczę?" :-))
Nikt mnie i mojej fotograficznej traumy nie chce zrozumieć. Dlaczego, ja się pytam, dlaczego?
:-)

Dziś Floryda na obrazkach - udało nam się obejrzeć jeden wschód słońca nad Atlantykiem, ale jestem zawiedziona - nie wiem właściwie, czego się spodziewałam:-) ale był jakiś taki... mało spektakularny:-))))



Moje ulibione wspólne zdjęcie z Królem:-))

Wschód słońca nad Atlantykiem


16 komentarzy:

  1. Też nie lubię siebie na zdjęciach. Wychodzę koszmarnie, obiektyw mnie nie lubi, wręcz bywa złośliwy i do moich własnych kilogramów dodaje zawsze kilka z kapelusza, a jak mu bardzo podpadnę to i kilkanaście:) Wolę chyba żyć w przeświadczeniu, że może miss nie jestem, ale ujdę w tłoku, tymczasem zdjęcia pokazują maszkarę wszech czasów:)
    Zdjęcie z odciskami stóp na piasku - bezcenne, dokąd zmierzamy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żmija, mam dokładnie to samo! Patrzę w lustro - ok, ujdzie w tłoku; patrzę na zdjęcie - o matko i córko, a kysz, maro!
      :-))

      Zmierzamy do Australii:-))

      Usuń
  2. ja siebie też nie lubię, szczególnie od roku, kiedy zachorowałam na porażenie twarzy, tzn. już wyzdrowiałam i znajomi mówią, że nic nie widać, ale ja podobno do końca życia będę zauważała różnicę - drobną asymetrię twarzy, którą aparat niesamowicie uwypukla.;) ostatnie zdjęcie jest takie ładne, ja chcę na plażę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już kilka monitorów straciłem przez zdjęcia mnie - jak się je wyświetli na cały ekran, to monitor się marszczy. Dlatego stanowczo zabraniam fotografowania mnie w jakichkolwiek sytuacjach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie obiektywy pękają. Też wprowadziłam zakaz, po co niszczyć sprzęt.
      :-)))

      Usuń
  4. A w sprawie wschodów słońca, to są one zawsze mało spektakularne, dużo ciekawsze są zachody, ale do tego trzeba być po drugiej stronie Florydy - od zatoki. Poza tym wschód słońca wymaga zerwania się o jakiejś nieludzkiej porze nocy. A zachód słońca można sfotografować o rozsądnej porze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aj tam nieludzka - 7:18 rano:-)))

      Usuń
    2. Przyzwoity człowiek śpi o tej porze ;)

      Usuń
    3. A kto powiedział, że my z Królem jesteśmy przyzwoici?:-P

      Usuń
  5. Rzekłabym, że zdjęcia w sam raz na widokówki :)))

    Ja tam lubię się fotografować. Pewnie to przez mój narcyzm, ale zawsze znajdzie się jedno zdjęcie ze stu, na którym się sobie podobam ;))) A że na pozostałych 99 jest średnio, że tak to łagodnie ujmę, to już nieważne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja również nie znoszę się na zdjęciach, też podoba mi się dosłownie kilka. Te foty za to z plażami cudne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Foty cudne, bo plaże cudne. I cudne wczesnoporanne słońce. W ogóle na południu jest niesamowite światło, widziałamm to w Egipcie i Tunezji a teraz tutaj. Zdecydowanie chciałabym mieszkać na południu.

      Usuń
  7. Ja rowniez z tych co siebie na zdjeciach nie lubia :(.
    Swietne fotki...

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń