To nie leń. To skrajne zmęczenie. Nie mam siły czytać, oglądać a nawet gadać mi się nie chce. Wczoraj przyszła z wizytą kuzynka Króla i podczas gdy zwykle nie możemy się nagadać, bezsilnie zaległam na kanapie, włączając dwa filmy pod rząd. Długie godziny spędzane w Kołchozie i stres dają mi się mocno we znaki.
Za to Król nadrabia za nas dwoje. Nie ukrywam, że jestem ogromną fanką jego pisania i od dawna go namawiam, żeby przymierzył się do napisania książki. Mam nadzieję, że w końcu się ośmieli, bo zadatki na pisarza ma.
Król powie, że nie powinnam się wypowiadać, bo nie jestem obiektywna, ale akurat w kwestii pisania Króla obiektywna jestem. Oraz krytyczna, bo ja mam bardzo poważny stosunek do słowa pisanego. Dlatego z całego serca zapraszam na nowy blog Króla Kurnika What Where When and Why.
Nie, no ładnie schowana w ciasteczku TAKA WAŻNA INFORMACJA... Gratuluję serdecznie!
OdpowiedzUsuńAneta, dziekuje:-))
UsuńP.S. Masz rację, że Król pisze rewelacyjnie. Ten ostatni tekst nadaje się na pierwsze strony gazet.
OdpowiedzUsuńTotez caly czas mu powtarzam, ze zamiast pisac do szuflady, powinien sprobowac wyslac cos do jakiegos wydawcy tudziez gazety. Ale wiesz - ja nie jestem przeciez obiektywna:-))))
UsuńŻyczę Ci żebyś jak najszybciej mogła sobie odpocząć i nabrać sił witalnych.. Rozumiem Cię dobrze, bo sama mam bardo ciężki ten koniec roku..padam.. a na blog Króla zerknę sobie to będę wiedziała czy faktycznie jesteś obiektywna:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńJuz sie nie moge doczekac swiat, zeby porzadnie wypoczac. Bede lazala brzuchem do gory i robila jedn owielkie NIC. Czego i Tobie zycze:-))) Pozdrawiam serdecznie:-)
UsuńWesolych Swiat zyczy Ataner.
OdpowiedzUsuńNo ależ Król pięknie to wszystko napisał!!... Ogromne gratulacje! I trzymam kciuki aby wszystko poszło jak najlepiej:)
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio nie mam siły dosłownie na nic. blog odłogiem leży. zal mi go, ale nie mam siły. No nie mam :(
OdpowiedzUsuńNapisz cos, Leniu! ;)
OdpowiedzUsuń